W Życiu codziennym w Johannesburgu czytelnik znajdzie szereg informacji na temat historii miasta, jego architektury, a także specyficznego charakteru. Autor ze swadą i humorem opisuje miejscowe obyczaje, tak te świąteczne, jak i codzienne, którym mogą przyjrzeć się przyjeżdżający na krótko turyści. Podaje też wiele rzetelnych informacji na temat sytuacji gospodarczej RPA, uwarunkowań społecznych i kulturowych.
Piękne fotografie, w większości również autorstwa Dobka Patera, pozwalają poczuć niesamowitą atmosferę tego miasta, tygla wielu ras, kultur i tradycji.
Dobek Pater, z pochodzenia Polak, od wielu lat mieszkający w RPA jest dyrektorem i analitykiem w instytucie badawczym Africa Analysis. Wiedzę i doświadczenie znawcy tego kraju wykorzystał do napisania książki ciekawej, w pewnym sensie nawet osobistej, choć pełnej „twardych” danych, zaczerpniętych z zawodowego doświadczenia.
Jeszcze kilkanaście lat temu Południowa Afryka kojarzyła się światu z opresyjnymi rządami białych, pogłębiającą się recesją gospodarczą i rosnącym konfliktem między czarną a białą ludnością tego kraju. Dziś RPA jest rosnącym krajem rozwijającego się świata. Rynek przyciąga inwestorów i przedsiębiorców, a przyrodnicze i kulturowe atrakcje wabią z całego świata kilka milionów turystów rocznie. W celach turystycznych i biznesowych kraj odwiedziło już także wielu Polaków.
Napięcia międzyrasowe (przede wszystkim między białym a czarnym społeczeństwem) istnieją nadal, ale są znacznie słabsze niż przed pierwszymi demokratycznymi wyborami w 1994 roku. Za sukces należy uznać fakt, że RPA nie pogrążyła się w zbrojnej rewolucji, jak to miało miejsce w większości innych krajów na kontynencie afrykańskim, gdzie władza przechodziła z rąk białych w ręce czarnej większości.
Niniejsza książka stara się pokazać najbardziej charakterystyczne cechy poszczególnych społeczeństw, grup rasowych i etnicznych zamieszkujących Johannesburg. Nie jest to oczywiście, ze względu na kompleksowość tej mozaiki i ograniczony rozmiar książki, pełen obraz rzeczywistości. Mieszanka kulturowo-etniczno-religijna utrudnia kategoryzowanie mieszkańców miasta w dogodne szufladki, a opisy tu zawarte są po części uogólnieniem i uproszczeniem rzeczywistości, i pomijają wiele szczegółów i wyjątków od istniejących reguł. Książka niniejsza odnosi się do całej metropolii johannesburskiej, nie wyłącznie do miasta w rozumieniu administracyjnym.
W skład metropolii wchodzą sąsiednie aglomeracje administracyjne takie jak Sandton, Soweto, Alexandra, Randbug itd. Metropolia znajduje się obecnie w fazie dynamicznego rozwoju. Jako największe i rosnące centrum gospodarcze kraju przyciąga bez ustanku ludzi poszukujących pracy i szczęścia. Obalenie praw apartheidowskich pozwala mieszkańcom na swobodne poruszanie się i osiedlanie na terenie miasta, co umożliwia rozwijającej się klasie średniej udział w rozwoju miasta w znacznie szerszym zakresie niż było to historycznie możliwe.
Johannesburg, jak cała RPA, również jest miastem kontrastów. Z jednej strony widoczny jest przepych; z drugiej skrajna bieda murzyńskich slumsów. Z jednej strony piękno otoczenia, współpracy, sztuki; a z drugiej strony ohyda wszelkiego rodzaju przestępczości. Z jednej strony parcie społeczności i świata biznesu w kierunku rozwoju i polepszania bytu społeczeństwa, z drugiej strony zacofanie, obłuda i korupcja. Po jednej stronie autostrady nowoczesność dwudziestego pierwszego wieku, po drugiej styl życia niekiedy przypomninający epokę kamienia łupanego. Jest to dziwne miasto, powstałe na gruncie konfliktu między brytyjskimi kolonizatorami a dumnym narodem Afrykanerów. Jako w pełni funkcjonujące miasto wyrosło dosłownie w przeciągu paru dziesięcioleci. Wzniesione w europejskim stylu, przez ostatnie sto lat rozwijało się pod coraz silniejszym wpływem okalającej je Afryki,od której pragnęli oddzielić swój świat biali mieszkańcy Johannesburga. Metropolia boryka się z tymi samymi problemami, co wielkie miasta w Ameryce Północnej i w Europie – migracja mieszkańców, przedsiębiorstw z centrum na peryferie, legalny i nielegalny napływ ludności do miasta. Dodatkowo istnieją problemy bardziej
specyficzne dla Afryki: wysoki wskaźnik zakażeń HIV/AIDS, jak również nepotyzm, korupcja i brak kompetencji pracowników administracji miejskiej.
W przeszłości Johannesburg był centrum kopalnianym i przemłowym. Dziś spełnia rolę krajowego centrum finansowego i usługowego. Nowa wizja miasta zakłada, że do 2030 roku Johannsburg stanie się miastem światowej klasy. W 2010 roku, miasto ma gościć część meczy Światowego Pucharu Piłki Nożnej. Wyzwanie tak dla sektora publicznego jak i prywatnego polega na zapewnieniu wzrostu gospodarczego umożliwiającego zaspokojenie potrzeb ciągle zwiększającej się ludności i sformalizowanie znacznej części szarej strefy.
Szacuje się, że w roku 2015 Johannesburg będzie dwunastym
największym miastem świata. Obecnie Johannesburg jest najbardziej światowym miastem Afryki. Ale czy w przyszłości osiągnie status światowej metropolii?
Fragment Wstępu