Ta książka nie jest przeznaczona tylko dla dzieci. To magiczna podróż dla każdego, kto chce się zatopić w czarodziejskiej, przytulnej lekturze, kto kocha swoje wewnętrzne dziecko, kto miał w dzieciństwie swoje ukochane zabawki, które były jego przyjaciółmi. To nasze doświadczenia i wspomnienia sprawiają, że te wyjątkowe dla nas przedmioty były prawdziwie magiczne.
[…] Nagle brama wejściowa przed nami otworzyła się sama. Odruchowo cofnąłem się o krok.
– Wejdź, proszę – powiedziała staruszka łagodnym tonem i poprowadziła mnie w głąb podwórza.
Całe porośnięte było roślinami, których zapach aż uderzał w nozdrza. Krople wody mieniły się wśród kwiatów niczym kryształowe koraliki. Przyjrzałem się im uważnie, to nie były wcale żadne wyszukane gatunki, ale najzwyczajniejsze polne kwiaty. Nie było w nich niczego niezwykłego, a jednak każdy z nich był bardzo piękny, jakby ktoś rzucił na nie czar. Nie spodziewałem się, że polne kwiaty mogą być takie urodziwe.
Wszedłem za starszą panią do budynku wewnątrz podwórza. Przy ścianach stały wysokie, wysokie drewniane regały, na których poukładane były setki dawnych zabawek. Niektóre z nich znałem: latawce, wańki-wstańki, kolorowe szmaciane tygrysy, ale większości nie potrafiłem nawet nazwać. Na oko wszystkie te zabawki miały już swoje lata, ale były w bardzo dobrym stanie, wszystkie bardzo czyściutkie.
Między nimi zobaczyłem drewniany szyld z napisem:
MAGICZNY SKLEP Z ZABAWKAMI