Książka "Unia Europejska od Maastricht do Lizbony" jest zbiorem artykułów, jakie Stanisław Parzymies opublikował w latach 1991-2010 głównie w "Roczniku Strategicznym", wydawanym przez Instytut Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Autor analizuje zmiany, jakie dokonały się w Unii Europejskiej od Traktatu z Maastricht do wejścia w życie Traktatu z Lizbony. Analiza ta dotyczy pogłębiającej się integracji europejskiej, reform instytucjonalnych i procesu przyjmowania nowych członków oraz charakteru stosunków zagranicznych Unii Europejskiej.
Stanisław Parzymies (ur. 1938) jest emerytowanym profesorem Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zainteresowania badawcze i dydaktyczne dotyczą zagadnień instytucjonalnego, politycznego i obronnego aspektu integracji europejskiej, działalności Unii Europejskiej, stosunków translatlantyckich, historii dyplomacji oraz prawa dyplomatycznego. Jest autorem, współautorem lub redaktorem naukowym wielu książek, podręczników akademickich, artykułów naukowych publikowanych w Polsce i za granicą.
WSTĘP
Przyjęty w grudniu 1991 r. w Maastricht przez Radę Europejską Traktat o Unii
Europejskiej, który podpisany został 7 lutego 1992 r., wszedł w życie 1 listopada
1993 r., inaugurując tym samym nową fazę w rozwoju integracji europejskiej.
Zakończenie zimnej wojny postawiło wobec Wspólnot Europejskich nowe wyzwania.
Państwa członkowskie w końcu uznały, że nadszedł czas na rozpoczęcie
procesu stopniowego ,,przekształcania całości stosunków między państwami
członkowskimi w Unię Europejską”. Nowy traktat przewidywał strukturę Unii
złożoną z trzech filarów, a w jej ramach unię gospodarczą i walutową oraz unię
polityczną. Według traktatu Unia Europejska opierała się na Wspólnotach Europejskich
oraz na uzupełniającej je polityce w różnych dziedzinach i formach
współpracy. Unia Europejska nie zastąpiła Wspólnot, które utworzyły I filar jej
działalności. II filar stanowiła Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa,
a III polityka w zakresie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.
Demokratyczna transformacja w krajach Europy Środkowej spowodowała, że
powstały polityczne warunki do rozszerzenia Wspólnot Europejskich o te kraje,
które były żywotnie zainteresowane członkostwem we Wspólnotach, a następnie
w powstałej już Unii Europejskiej. Państwa członkowskie Wspólnot nie
kwestionując potrzeby rozszerzenia na Wschód uznały, że powinno ono być poprzedzone
pogłębieniem integracji, tak aby przygotować strukturę instytucjonalną
Wspólnot do działania przy zwiększonej liczbie państw członkowskich.
Pierwszym krokiem w kierunku rozszerzenia Unii Europejskiej na Wschód było
zawarcie w latach 1991–1996, z dziesięcioma krajami Europy Środkowej aspirującymi
do uczestnictwa w integracji europejskiej, układów o stowarzyszeniu.
W czerwcu 1993 r. Rada Europejska na posiedzeniu w Kopenhadze uznała, że europejskie
kraje stowarzyszone po spełnieniu określonych kryteriów politycznych
i gospodarczych, będą mogły uzyskać członkostwo w Unii Europejskiej. Data
ich akcesji zależeć miała oczywiście od wyniku rokowań akcesyjnych, ale przede
wszystkim od przeprowadzenia uprzednio w Unii Europejskiej określonych reform
instytucjonalnych.
Pierwsza reforma instytucji Unii Europejskiej dokonana w czerwcu 1997 r.
przez Radę Europejską po trwających ponad rok negocjacjach międzyrządowych
na posiedzeniu w Amsterdamie okazała się zdaniem niektórych państw członkowskich
Unii niewystarczająca, aby mogło dojść do rozszerzenia. Dopiero reformy
instytucjonalne przyjęte przez Piętnastkę trzy i pół roku później w Nicei i zapisane
w kolejnej wersji Traktatu o UE, który wszedł w życie 1 lutego 2002 r. dały
zielone światło dla rozszerzenia Unii Europejskiej na Wschód.
Najważniejsza zmiana, jaką zapisano w Traktacie Nicejskim dotyczyła głosowania
na zasadzie większości kwalifikowanej. Chodziło nie tylko o nowy podział
głosów ważonych, który miał obowiązywać przy podejmowaniu decyzji większością
kwalifikowaną i służyć, przy jednoczesnej zmianie składu Komisji Europejskiej,
przywróceniu właściwych proporcji sile poszczególnych państw w procesie
decyzyjnym. Zmiana dotyczyła również sposobu podejmowania decyzji. Większość
niezbędną dla podjęcia decyzji stanowiła zwykła większość państw, dysponujących
co najmniej 232 głosami ważonymi oraz reprezentujących 62% ludności
Unii. Ta najważniejsza reforma stała się, mimo wejścia traktatu w życie, przyczyną
poważnych kontrowersji i została zakwestionowana przez Francję i Niemcy.
To na wniosek obu tych państw w przyjętym przez Radę Europejską w czerwcu
2004 r. Traktacie Konstytucyjnym Unii Europejskiej zawarto zapis, że w głosowaniu
na zasadzie większości kwalifikowanej obowiązywać będzie podwójna
większość, na którą składać się będzie 55% państw reprezentujących co najmniej
65% ludności Unii. Zmiana ta pozbawiła Polskę korzyści jakie dawał jej Traktat
Nicejski, przyznając 27 głosów dla potrzeb głosowania większością kwalifikowaną,
czyli tylko o 2 głosy mniej niż każdemu z czterech największych państw
członkowskich Unii.
Zmiana dotycząca głosowania na zasadzie większości kwalifikowanej nie była
jedyną, jaką wprowadzał do prawa podstawowego Unii Europejskiej projekt Traktatu
ustanawiającego Konstytucję dla Europy, przyjęty przez Radę Europejską
w czerwcu 2004 r. w Brukseli i po zredagowaniu podpisany przez przedstawicieli
25 państw członkowskich 29 października tego samego roku z obowiązkiem ratyfikacji
w każdym z tych państw. Traktat składał się z preambuły i czterech części,
podzielonych na 448 artykułów. Traktat miał zastąpić Traktat ustanawiający
Wspólnotę Europejską oraz Traktat o Unii Europejskiej. Nowa Unia Europejska,
która powstałaby na podstawie traktatu, miała być sukcesorem Wspólnoty Europejskiej
i dotychczas istniejącej Unii Europejskiej.
Rokowania dotyczące tego traktatu potocznie zwanego konstytucyjnym trwały
dość długo i toczyły się najpierw w ramach Konwentu w sprawie przyszłości Europy,
a następnie na Konferencji Międzyrządowej 2003/2004 r. Konwent, w którego
skład wchodzili przedstawiciele rządów i parlamentów państw członkowskich
i kandydujących oraz Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, miał być
nową formą tworzenia prawa podstawowego Unii z udziałem przedstawicieli społeczeństwa
obywatelskiego. Był reakcją, zresztą nie w pełni udaną, na oskarżenia
o deficyt demokracji w Unii. Prace Konwentu zdominowali jednak jego przewodniczący,
Valéry Giscard d’Estaing, który próbował, w dużym stopniu z powodzeniem,
narzucić swoje poglądy uczestnikom Konwentu oraz ministrowie spraw
zagranicznych Francji i Niemiec. W ten sposób Konwent, wbrew swoim założeniom,
zaczął przypominać Konferencję Międzyrządową, zanim do niej rzeczywiście
doszło.
Przedłożenie przez przewodniczącego Konwentu pod obrady Konferencji
Międzyrządowej projektu traktatu, który nie był wynikiem konsensusu jego
uczestników i nie w pełni odzwierciedlał ich poglądy spowodowało, że wokół zapisów
w traktacie powstały na Konferencji liczne kontrowersje. Jakkolwiek głównie
Hiszpanię i Polskę oskarżano o upór i hamowanie prac Konferencji, to przygotowany
przez Konwent projekt traktatu wzbudzał niezadowolenie również innych
państw. Największe spory budziły, poza kwestią głosowania na zasadzie większości
kwalifikowanej, sprawa odmowy umieszczenia w preambule odwołania do tradycji
chrześcijańskich Europy, skład Komisji Europejskiej, prezydencja w Radzie
Ministrów oraz charakter powiązań Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony
z NATO.
Wejście w życie traktatu konstytucyjnego zależało od jego ratyfikacji przez
wszystkie 25 ówczesnych krajów członkowskich Unii, do czego jednak nie doszło.
Błędy popełnione przy jego przygotowaniu oraz zastrzeżenia wobec jego
postanowień zgłaszane w wielu krajach członkowskich, m.in. ze względu na nazwanie
projektu konstytucją, w sytuacji gdy chodziło o traktat międzynarodowy
spowodowały, że traktat konstytucyjny został odrzucony w referendum we Francji
i Holandii, a w wielu krajach nie był w ogóle poddany ratyfikacji i w efekcie nie
wszedł w życie. We Francji 29 maja 2005 r. przy udziale 69,74% uprawnionych,
54,87% głosujących opowiedziało się przeciwko traktatowi, a 45,13% za traktatem.
W Holandii 1 czerwca 2005 r. 61,6 % uczestników referendum głosowało za
odrzuceniem traktatu i tylko 38,4% za jego ratyfikacją. Traktatu Konstytucyjnego
Unii Europejskiej nie ratyfikowały więc dwa państwa członkowskie, które reprezentują
16% unijnej populacji. W sumie Traktat Konstytucyjny Unii Europejskiej
ratyfikowało trzynaście państw członkowskich: Austria, Cypr, Finlandia, Grecja,
Hiszpania, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Niemcy, Słowacja, Słowenia, Węgry i Włochy
traktat ratyfikowało. Tylko jedno państwo, Hiszpania, ratyfikowało w drodze
referendum. W pozostałych dziesięciu ówczesnych państwach członkowskich,
w tym w Polsce, po odrzuceniu traktatu przez Francje i Holandię w ogóle nie podjęto
procedury ratyfikacyjnej.
Traktat Konstytucyjny nie wszedł więc w życie, co było ze szkodą dla przyszłości
integracji europejskiej. Wywołało to pewien kryzys w Unii. Brak nowego
traktatu uniemożliwiał reformę instytucji, podjęcie niezbędnych decyzji na zasadzie
większości kwalifikowanej w wielu kluczowych dla Unii kwestiach, co do
których obowiązywała zasada jednomyślności, wreszcie kontynuowanie procesu
rozszerzenia Unii. Państwa, które Traktat Konstytucyjny ratyfikowały uważały, że
pozostałe państwa powinny kontynuować ratyfikację, a następnie Rada Unii zastanowi
się nad tym, jak przezwyciężyć sprzeciw Francuzów i Holendrów wobec
traktatu, nie wykluczając kolejnego referendum w tych krajach. Największą aktywność
w tym kierunku rozwijały przede wszystkim Niemcy, sprawujące prezydencję
w Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2007 r.
Rada Europejska na posiedzeniu 21 i 22 czerwca 2007 r. w Brukseli kończącym
prezydencję niemiecką postanowiła zwołać konferencję międzyrządową
przed końcem lipca 2007 r. i określiła jej mandat, powierzając prezydencji portugalskiej
w Unii przygotowanie projektu traktatu ,,zgodnie z zapisami mandatu”.
Rada Europejska zaleciła, aby konferencja międzyrządowa zakończyła swoje
prace jak najszybciej, a w każdym razie przed końcem 2007 r. tak, aby uzgodniony
tekst traktatu mógł być ratyfikowany przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
w czerwcu 2009 r.
Wstępnie przyjęty przez szefów państw lub rządów 19 października 2007 r. na
spotkaniu w Lizbonie traktat zwany reformującym, podpisany został 13 grudnia
2007 r. również w Lizbonie przez szefów państw lub rządów i ministrów spraw
zagranicznych krajów członkowskich Unii. Podpisany dokument nosił nazwę
Traktat Lizboński zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający
Wspólnotę Europejską. Traktat Lizboński wszedł w życie 1 grudnia 2009 r. i obejmował
dwa akty prawne: Traktat o Unii Europejskiej i Traktat o funkcjonowaniu
Unii Europejskiej. Oba te traktaty mają taka samą moc prawną. Na mocy przepisów
Traktatu Lizbońskiego przestała istnieć Wspólnota Europejska, której następcą
prawnym jest Unia Europejska.
Najbardziej widoczne zmiany, które znalazły się w Traktacie Lizbońskim
w porównaniu z Traktatem Nicejskim dotyczą: nadania Unii Europejskiej
osobowości prawnej i jej przekształcenia w organizację międzynarodową, systemu
podejmowania decyzji przez Radę UE, zmniejszenia liczby decyzji podejmowanych
na zasadzie jednomyślności, ustanowienia stanowiska prezydenta
Unii, Karty Praw Podstawowych, składu Komisji Europejskiej oraz składu Parlamentu
Europejskiego. Przy głosowaniu na zasadzie większości kwalifikowanej
do podjęcia decyzji wystarczy według traktatu tzw. podwójna większość, czyli
55% państw reprezentujących 65% ludności Unii. O dwadzieścia dalszych dziedzin
rozszerzono zakres spraw, w których decyzje podejmowane są większością
kwalifikowaną. Jednomyślność obowiązuje w dalszym ciągu m.in. w odniesieniu
do wspólnej polityki zagranicznej i obronnej Unii, zmiany traktatów oraz
spraw podatkowych.
Polityką zagraniczną i bezpieczeństwa Unii zajmuje się Wysoki Przedstawiciel
ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa. Karta Praw Podstawowych nie
jest wprawdzie włączona do Traktatu Lizbońskiego, ale ten czyni ją obowiązującym
prawem w Unii. Liczba komisarzy w Komisji Europejskiej, dzisiaj po jednym
z każdego z 27 państw członkowskich, po 2014 r. spadnie do 2/3 liczby państw,
wybieranych na zasadzie rotacji. Traktat wprowadza także zasadę, że każde państwo
członkowskie będzie miało w Parlamencie Europejskim liczbę miejsc proporcjonalną
do liczby ludności, ale nie więcej niż 96 i nie mniej niż 6. Jednakże
tym, co stanowi zupełną nowość w procesie integracji europejskiej, jest postanowienie,
że Rada Europejska wybiera na 2,5-roczną kadencję swego stałego
przewodniczącego.
Traktat Lizboński po odrzuconym Traktacie ustanawiającym Konstytucję dla
Europy był kolejną próbą zakończenia procesu reformy instytucjonalnej Unii Europejskiej.
Po odrzuceniu 12 czerwca 2008 r. przez Irlandczyków w referendum
Traktatu Lizbońskiego, ostatecznie w kolejnym referendum, do którego doszło
3 października 2009 r., Irlandczycy opowiedzieli się za ratyfikacją tego Traktatu.
W tej sytuacji prezydentom Polski i Republiki Czeskiej, którzy uzależniali swoje
stanowisko w sprawie ratyfikacji traktatu od ratyfikacji irlandzkiej, nie pozostało
nic innego jak złożenie podpisów pod ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego.